poniedziałek, 17 listopada 2014

Nowy etap w zambijskiej misji :)

Heeeeej J
Pięknie zaczął się kolejny afrykański tydzień! Po pierwsze mój aparat ożył J, więc będę Was zasypywać jeszcze większą ilością zdjęć. Rano odwiedził mnie Tabson, chłopak z City of Hope. Pogadaliśmy i odprowadził mnie do prywatnej szkoły Johna Musondy. Miałam swojego bodyguarda ;) Nosił mi plecak i nie pozwalał by miejscowi mnie zaczepiali bo niektórzy naprawdę są nachalni. Widzą muzungu i palma im odbija. Po drodze natknęliśmy się na garstkę dzieciaków, które nie odpuściłyby mi, gdybym nie zrobiła sobie z nimi zdjęcia J Były urocze! Wraz z Tabsonem odprowadzili mnie pod samą bramę szkoły.
Poszłam do gabinetu dyrektora i złożyłam mu następującą propozycję J Dzieciaki za miesiąc kończą szkołę, więc mają teraz spore luzy. Przeważnie uczą się do egzaminów końcowych. Pomyślałam więc, że wśród młodszych dzieciaków mogłabym zorganizować konkurs plastyczny na zambijską laurkę ;) Dzieci z Lindy zrobiłyby rysunki przedstawiające afrykańskie zwierzęta, krajobrazy, ludzi, a ja przekazałabym je dzieciom z sochaczewskiego przedszkola ;) Myślę, że taka wymiana zaowocowałaby piękną współpracą na przyszłość. Może nawiązałyby się jakieś międzykulturowe przyjaźnie? J Jeśli się uda, jeszcze w tym tygodniu wybiorę się na zakupy po kolorowe brystole i kredki, a to wszystko dzięki Waszej hojności ;) Szkoła Johna bardzo dobrze prosperuje, zatrudnia dobrą kadrę i osiąga świetne wyniki ale niestety brakuje im tu materiałów dydaktycznych i różnych niezbędnych przyrządów. Przywiozłam z Polski parę pokserowanych angielskich książek dla dzieci i przekazałam podręczniki w wersji elektronicznej dla starszych uczniów na pendrive. John ma tu drukarkę, więc jeśli dysponujecie jakimiś materiałami w języku angielskim typu podręczniki, bajki, słowniki, możecie mi podsyłać na maila, a ja przekaże je dyrektorowi. Mój mail: doska.blaz@gmail.com lub zwracajcie się bezpośrednio do Johna. Zapraszam na stronę internetową szkoły: mujosky.wordpress.com. Miałam okazję uczestniczyć także przez chwilę w lekcji dla baby class i naprawdę nauczanie jest tu na wysokim poziomie. Zaczęłam też w wolnych chwilach ostro szlifować angielski J Motywacja jest ogromna!
Jestem bardzo szczęśliwa bo po miesiącu malowania przedszkola w końcu mogłam zobaczyć ludzi, a nie tylko ściany ;) Dopiero teraz zaczynam czuć prawdziwą Afrykę, którą tworzą przecież właśnie ludzie. Rozpoczynam więc nowy etap mojej zambijskiej misji J I’m soooo excited !!!!!!!
Buzia,
Dosia


W drodze do szkoły :)

"And now stupid smile!"

Machamy i pozdrawiamy z Lindy ;)

Dzieciaczki w swoich ślicznych mundurkach

Baby class uczy się głosek

Dziewczynki grzecznie słuchają

Chłopcy również :)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz